Fotografia ślubnaHistorie ślubneReportaż ŚlubnySesja ślubna

Aleksandra i Arkadiusz – niezwykły ślub!

Zacznijmy od tego, że ślub Oli i Arka odbył się w sierpniu. Piękny, słoneczny dzień, dla nas pełnia sezonu, dużo pracy, śluby, wesela, plenery – zwariowany czas! 🙂 Ruszamy na przygotowania, najpierw do Arka. Dodam, że nigdy wcześniej nie widzieliśmy się z Olą i Arkiem, umowę podpisaliśmy mailowo. Jesteśmy w drodze, wyjechaliśmy naprawdę ze sporym zapasem czasu i spokojem – jak nigdy 😉 Nagle wjeżdżamy w jakiś gigantyczny korek… Cholera! Co jest grane!? A to niespodzianka! W Koszalinie odbywa się jakiś bieg i ulice są częściowo zamknięte… To koniec, jesteśmy spóźnieni, w najlepszym wypadku dojedziemy na styk, oczywiście przy założeniu, że nie będziemy jechali przepisowo 😉 Jakoś się uwolniliśmy z tego zamętu, lecimy! Dosłownie lecimy! 😉 Jesteśmy na wylocie z Koszalina. Nagle jakiś pan w białej czapce, żółtej kamizelce z białym lizakiem wychodzi na drogę… Panie kierowco czy wie pan co było powodem zatrzymania? No właśnie, wtedy już wiedziałem, że będziemy sporo spóźnieni 😉 Stres był ogromny tym bardziej, że nie znaliśmy Pary Młodej… Zwiesiłem głowę, wytłumaczyłem panu mundurowemu, jak wygląda sytuacja, zerknął na tył auta, zobaczył trochę sprzętu, w dodatku naszą wiarygodność podniósł elegancki ubiór 😉 Oczywiście bez mandatu się nie obyło, ale zostaliśmy potraktowani bardzo ulgowo i z tego miejsca, wielkie dzięki Panie Władzo! 😉 W sumie spóźniliśmy się tylko kilka minut ale wszystko dobrze się skończyło, zebraliśmy świetny materiał, poznaliśmy Olę i Arka, którzy okazali się bardzo sympatyczni i wyrozumiali 🙂 Niecodziennie też zdarza nam się pracować na ślubie z obrządkiem prawosławnym, bardzo ciekawe doświadczenie! Zobaczcie krótką fotorelację z tego wydarzenia 🙂